W dniach 3 i 4 czerwca 2019 r. klasy Vb, Vd oraz Vf uczestniczyły w wycieczce w Góry Świętokrzyskie.
Góry Świętokrzyskie. Nazwa gór pochodzi od relikwii Krzyża Świętego przechowywanych od wieków w klasztorze na Łysej Górze. Aby dostać się do dawnego opactwa benedyktynów, wycieczkowicze musieli pokonać szlak zwany Drogą Królewską. Nazwa tej drogi upamiętnia drogę pielgrzymek przemierzanych niegdyś przez królów Polski. Pokonanie trasy wymagało sporego wysiłku, ale sił dodawały malownicze krajobrazy i świeże powietrze Puszczy Jodłowej. Nie ma tam już niestety starego „buka Jagiełły”, jednego z najokazalszych i najstarszych buków Świętokrzyskiego Parku Krajobrazowego: pokonał go czas i dziś można już tylko zobaczyć pozostałe po drzewie korzenie.
Szlak kończył się na szczycie Łysej Góry, gdzie przechowywane są Relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Nasi podróżnicy zeszli też do podziemia, z przeszkloną trumną, w której złożone zostało ciało Jeremiego Wiśniowieckiego, pogromcy Kozaków i obrońcy kresów Rzeczypospolitej, znanego już niektórym z „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza.
Podczas zejścia z Łysej Góry uczniowie wchodzili na platformę widokową z jednym z najpiękniejszych punktów widokowych w województwie świętokrzyskim. Podziwiając krajobraz, oglądali także leżące niemal pod ich stopami gołoborze, czyli rumowisko skalne, „gołe od boru”, którego obszar wynosi 3,84 ha powierzchni.
Z Łysej Góry wycieczka skierowała się do Zamku w Chęcinach, który pamięta czasy Władysława Łokietka. Właśnie z tego miejsca w 1331 roku jednoczyciel ziem polskich wyruszył pod Płowce, gdzie stoczył zwycięską bitwę z Krzyżakami. Zamek, chociaż zrujnowany, nadal jest wspaniały. Dzielni turyści wspięli się na wieżę widokową, skąd przy dobrej pogodzie widać wierzchołki Tatr. Na zamkowym dziedzińcu oglądali pokaz średniowiecznych tańców.
Drugiego dnia wycieczka wyruszyła do Jaskini Raj, która jest jedną z najbardziej znanych atrakcji turystycznych Gór Świętokrzyskich i jedną z najpiękniejszych jaskiń krasowych naszego kraju. Zachwyca bogactwem i różnorodnością form naciekowych: stalaktytów, żeber, polew, draperii, kolumn naciekowych.
Następnym przystankiem było miejsce, gdzie występuje jeden z najbardziej efektownych kamieni dekoracyjnych Polski: zlepieniec zygmuntowski. Jego nazwa pochodzi stąd, że ze zlepieńca wykonano trzon pierwszej Kolumny Zygmunta III Wazy, znajdującej się do dziś (choć wykonanej już w innym kamieniu) na Placu Zamkowym w Warszawie.
Stąd droga wiodła prosto do Oblęgorka, czyli do muzeum Patrona naszej szkoły, Henryka Sienkiewicza (o tym jednak innym razem).
RS